ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski
135
BLOG

LANCKNECHT GIERTYCH I NAJEMNIK MILER

ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski Polityka Obserwuj notkę 5

   Zgodnie ze swoją wcześniejszą deklaracją Roman Giertych uznał Donalda Tuska za reinkarnację Romana Dmowskiego. I wysługuje się liderowi PO w stylu jaki nigdy nie przyszedłby do głowy przywódcy narodowej demokracji w najmroczniejszych czasach caratu. Do retoryki KPP-owskiej nawiązał SLD-owiec drugiej świeżości Leszek Miller. A wszystko to postkomunista i postendek solidarnie jako realizują jako najemne wojsko pod Grzegorzem Schetyną.

   „To bardzo poważna wypowiedź.” – tak skomentował słowa Romana Giertycha sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna. W ubiegłym roku w identyczny sposób wtedy jeszcze wicepremier rządu Tuska skomentował sensacje Kazimierza Marcinkiewicza w sprawie zlecania podsłuchów przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Niezmiernie jestem ciekaw czy drugiego paszkwilanta czeka taki sam los. Skoro były ZChN-owiec mógł zostać bohaterem tabloidów, to może nagle Kuba Wojewódzki zaprosi Romana aby uświadomił niewinną młodzież przed zagrożeniem jakie stanowi Kaczyński. Monika Olejnik z wypiekami na twarzy wysłucha o zagrożeniu porównywalnym z komunistycznym. Zygmunt Wrzodak niegdyś przepowiadał, że marzeniem Romana Giertycha jest zostanie pieszczochem estabilishmentu. Nawet rzekomo Romana Dmowskiego nie przyjąłby do LPR za antysemityzm.
   Prawdziwa narodowa demokracja była znaczącym nurtem politycznym w XIX i na początku XX wieku, zasłużonym dla odzyskania przez Polskę niepodległości. Ugrupowanie Giertycha od początku przypominało co najwyżej podroby endecji jak ONR czyli substytut prawdziwej i poważnej partii narodowej. Dzisiaj już oficjalnie Roman Giertych stoczył się do poziomu przybudówki do partii postliberalnej – tak jak w PRL stowarzyszenie PAX czy ChSS. Ciekawa tradycja – Maciej Giertych wysługiwał się gen.Jaruzelskiemu, Roman Giertych tylko Donaldowi Tuskowi. Narodowi demokraci przysięgający na wierność liberalizmowi i Unii Europejskiej to surrealizm. To tak jakby uznać słomianego misia z „Misia” Stanisława Bareji za prawdziwego niedźwiedzia.
Ciekawe, że ochoczo nagłaśniający temat lewicowo-liberalni dziennikarze nie zapytali byłego funkcjonariusza rodem z Kórnika czemu posiadając taką wiedzę nie podzielił się nią z prokuraturą wcześniej. Wszak komisja ds. nacisków nudzi się jak mopsy a badać realnych nacisków na prokuratorów za rządów PO nie chce.
   Towarzysz Leszek Miller chyba przypadkiem przeczytał jakiś stary zbiór przemówień Lenina w domu i wzruszył się wspominając młode lata. No to poleciał wczesnym Warskim czy inną Kostrzewą (politycy KPP). Został ostro skrytykowany przez panów Aleksandra Kwaśniewskiego i Włodzimierza Cimoszewicza. Także komentatorzy stwierdzili, że porównywanie jakiejkolwiek polskiej partii i rzeczywistości sceny politycznej do czasów faszyzmu czy komunizmu jest nadużyciem. Czy Miller zamierza być Michałem Redyko SLD i doprowadzić swoją partię tam gdzie KPP tamten zasłużony towarzysz ?
   Lancknecht to żołnierz zaciężny piechoty niemieckiej albo hazardowa gra w karty. Rzecznik dozorca Graś powie „Gut arbeit, herr Roman !”. I może nawet pozwoli posprzątać przed swoją niemiecka chałupą.

 

strona internetowa - www.pietrasz.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka